Cyganka prawdę Ci powie…
Horoskopy, opisy
osobowości, wróżby, czytane w większości dla zabawy potrafią wywołać chwilę
zastanowienia. Są wśród nas osoby, które
głęboko wierzą w przygotowany specjalnie dla nich opis charakteru i w słowa
wróżek odnoszące się do przyszłości, jak również Ci, których takie treści
bawią. Jeśli bawią, to czasem zasiewają nutkę zwątpienia nawet najtwardziej
stąpającym po ziemi.
Dzieje się tak z prostej
przyczyny, wszystkie wróżby, horoskopy i tym podobne opisy oparte są na tak
zwanym „zimnym odczycie”. Jest to technika stosowana przez wróżbiarzy i medium
do sprawiania wrażenia, że wie o danej osobie więcej na podstawie swoich
tajemniczych zdolności. Zimny odczyt dotyczy uniwersalnych pragnień i potrzeb
ludzi z danego kręgu kulturowego. Może kogoś rozczaruję, ale wiedza i
umiejętności wróżek nie wynikają z ich nadzwyczajnych mocy, ale z praktyki
wyciągania wniosków, obserwacji mowy ciała, reakcji na uniwersalne słowa
zimnego odczytu. Podstawowa umiejętność zimnego odczytu polega na tym, że
odbiorca odnajduje w słowach wróżby to, co mu odpowiada. Są to tak uniwersalne
stwierdzenia, które pasują do każdego.
W polskiej literaturze nie
znajdziemy zbyt dużo informacji na temat zimnego odczytu, raczej w
zagranicznej, a już szczególnie amerykańskiej, gdzie jest duże zapotrzebowanie
na tego typu tematy. W Polsce wróżki to w większości emerytowane panie pragnące
dorobić i nie są wystarczająco zainteresowane rozwojem osobistym ;)
W sieci można znaleźć
informacje na temat przeprowadzonego w 1948 roku eksperymentu Forera. Badacz
dał uczestnikom do wypełnienia test osobowości, a potem przekazał opis każdego
z badanych opracowanego na podstawie wyników testu. Studenci ocenili trafność
na 4,26 (5 to najwyższa ocena). Oczywiście nikt nie analizował testu
osobowości, a każdy z badaczy dostał dokładnie ten sam opis osobowości oparty
na tak zwanym zimnym odczycie.
Derren Brown, autor
„Sztuczek umysłu” opisuje podobny eksperyment, który przeprowadził na
studentach demaskując w efekcie parapsychologiczne analizy. Udowodnił tym
samym, że nie istnieje żadna dopasowana charakterystyka osobowości na podstawie
daty urodzenia, numerologii, znaku zodiaku czy czegokolwiek innego. Nie
istnieje również żaden z tajemniczych sposobów przepowiadania przyszłości,
ponieważ wróżbici mówią to, co zainteresowany chce usłyszeć, co da mu nadzieję.
Ne istnieje również żadne medium rozmawiające z duchami.
Zastanówmy się nad
oczekiwaniami osoby, która odwiedza wróżbitę. Często to ktoś szukający
rozwiązań trudnych dla niego sytuacji. Racjonalne metody rozwiązania zawiodły,
więc szuka magicznych. Spotyka osobę otwartą, ciepłą, miłą i zainteresowaną
pomocą. Oferuje możliwość zastosowania magicznych sposobów. Oczywiście
twierdzi, że dokładnych informacji nie jest w stanie uzyskać i przekazuje tylko
to, co uzyskuje z przepływającej przez niego energii. Oczekuje potwierdzenia i
uściślenia informacji od zainteresowanego.
Warto wspomnieć jeszcze o
gorącym odczycie. Polega na zdobyciu informacji na wcześniejszym etapie i potem
wykorzystaniu ich w celu zrobienia wrażenia. Załóżmy, że zgłasza się do
wróżbity osoba, która przedstawia się w telefonicznym kontakcie. Wróżbita zatem
może klienta wygooglować, sprawdzić na fb czy insta i dzięki temu „zabłysnąć”
takimi informacjami na pierwszym spotkaniu.
Spotkałam kiedyś Romkę,
która przepowiedziała mi łysego męża… Hmm, myślę, że każdy z nas wraz z wiekiem
straci znaczną część swojego „upierzenia” ;) .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz