poniedziałek, 17 czerwca 2019


Cyganka prawdę Ci powie…



Horoskopy, opisy osobowości, wróżby, czytane w większości dla zabawy potrafią wywołać chwilę zastanowienia. Są wśród nas  osoby, które głęboko wierzą w przygotowany specjalnie dla nich opis charakteru i w słowa wróżek odnoszące się do przyszłości, jak również Ci, których takie treści bawią. Jeśli bawią, to czasem zasiewają nutkę zwątpienia nawet najtwardziej stąpającym po ziemi.
Dzieje się tak z prostej przyczyny, wszystkie wróżby, horoskopy i tym podobne opisy oparte są na tak zwanym „zimnym odczycie”. Jest to technika stosowana przez wróżbiarzy i medium do sprawiania wrażenia, że wie o danej osobie więcej na podstawie swoich tajemniczych zdolności. Zimny odczyt dotyczy uniwersalnych pragnień i potrzeb ludzi z danego kręgu kulturowego. Może kogoś rozczaruję, ale wiedza i umiejętności wróżek nie wynikają z ich nadzwyczajnych mocy, ale z praktyki wyciągania wniosków, obserwacji mowy ciała, reakcji na uniwersalne słowa zimnego odczytu. Podstawowa umiejętność zimnego odczytu polega na tym, że odbiorca odnajduje w słowach wróżby to, co mu odpowiada. Są to tak uniwersalne stwierdzenia, które pasują do każdego.

W polskiej literaturze nie znajdziemy zbyt dużo informacji na temat zimnego odczytu, raczej w zagranicznej, a już szczególnie amerykańskiej, gdzie jest duże zapotrzebowanie na tego typu tematy. W Polsce wróżki to w większości emerytowane panie pragnące dorobić i nie są wystarczająco zainteresowane rozwojem osobistym ;)

W sieci można znaleźć informacje na temat przeprowadzonego w 1948 roku eksperymentu Forera. Badacz dał uczestnikom do wypełnienia test osobowości, a potem przekazał opis każdego z badanych opracowanego na podstawie wyników testu. Studenci ocenili trafność na 4,26 (5 to najwyższa ocena). Oczywiście nikt nie analizował testu osobowości, a każdy z badaczy dostał dokładnie ten sam opis osobowości oparty na tak zwanym zimnym odczycie.
Derren Brown, autor „Sztuczek umysłu” opisuje podobny eksperyment, który przeprowadził na studentach demaskując w efekcie parapsychologiczne analizy. Udowodnił tym samym, że nie istnieje żadna dopasowana charakterystyka osobowości na podstawie daty urodzenia, numerologii, znaku zodiaku czy czegokolwiek innego. Nie istnieje również żaden z tajemniczych sposobów przepowiadania przyszłości, ponieważ wróżbici mówią to, co zainteresowany chce usłyszeć, co da mu nadzieję. Ne istnieje również żadne medium rozmawiające z duchami.
Zastanówmy się nad oczekiwaniami osoby, która odwiedza wróżbitę. Często to ktoś szukający rozwiązań trudnych dla niego sytuacji. Racjonalne metody rozwiązania zawiodły, więc szuka magicznych. Spotyka osobę otwartą, ciepłą, miłą i zainteresowaną pomocą. Oferuje możliwość zastosowania magicznych sposobów. Oczywiście twierdzi, że dokładnych informacji nie jest w stanie uzyskać i przekazuje tylko to, co uzyskuje z przepływającej przez niego energii. Oczekuje potwierdzenia i uściślenia informacji od zainteresowanego.

Warto wspomnieć jeszcze o gorącym odczycie. Polega na zdobyciu informacji na wcześniejszym etapie i potem wykorzystaniu ich w celu zrobienia wrażenia. Załóżmy, że zgłasza się do wróżbity osoba, która przedstawia się w telefonicznym kontakcie. Wróżbita zatem może klienta wygooglować, sprawdzić na fb czy insta i dzięki temu „zabłysnąć” takimi informacjami na pierwszym spotkaniu.

Spotkałam kiedyś Romkę, która przepowiedziała mi łysego męża… Hmm, myślę, że każdy z nas wraz z wiekiem straci znaczną część swojego „upierzenia” ;) .   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz